Bunt czterdziestolatki. Nie kryzys wieku średniego, a nowe otwarcie.

Bunt czterdziestolatki. Fakt. Tu już nie ma co dyskutować. Ta zjawisko istnieje i ma się coraz lepiej. Zobacz sama jak z kryzysu wieku średniego (błeee!!) poprzez zdrowy bunt można dotrzeć do lepszej połowy życia!

Przez ostatnie pewnie około 40 lat prowadziłaś życie zgodnie z wytycznymi, zasługując każdorazowo na akceptację społeczeństwa. Skończyłaś studia, poszłaś do pracy, znalazłaś męża i jednocześnie ojca dla swoich dzieci. I w zasadzie wszystko chyba powinno być ok, ale jakoś tak nie jest. Sama nie wiesz co, ale coś tam uwiera. Jak ziarnko grochu księżniczkę. Niby nic, a jednak spać nie daje.  

A na dodatek wszyscy dookoła mówią, że teraz to za późno na jakieś zmiany, i że Ci chyba odbiło na starość. Że trzeba być poważną Panią (czyt. smutną).  

Pomijasz milczeniem “komentarz” ze starością, bo jest żenujący. Naprawdę? 40stka i starość? Ile żyje statystycznie kobieta w Polsce? 80 lat. Jakby nie było to dopiero połowa. A na dodatek w zasadzie nie powinno się liczyć pierwszych 20 lat, bo to dzieciństwo i szereg działań, zdarzeń wymuszonych społecznie  (szkoły i studia) Czyli dopiero za Tobą 20 lat “ dorosłego życia”, a kolejne 40 przed Tobą. 

Jeśli przez ostatnie 20 lat zdążyłaś aż tyle zrobić, to ile można jeszcze przez następnych 40? OMG!  Czy jest więc za późno? No nie. Tym bardziej, że przecież czujesz, że właśnie się rozkręcasz, masz niesamowite pokłady siły i potencjału, który do tej pory po prostu sobie spokojnie czekał, aż przyjdzie na niego pora. 

Jeszcze można wiele osiągnąć i bardzo dużo kobiet w okolicach połowy życia decyduje się na zmiany. 

Na zmiany świadome i w końcu też zgodne ze sobą. Zauważają, że już im tak bardzo nie zależy na akceptacji społecznej ani też nie martwią się już tak bardzo, co inni powiedzą. Kiedyś bardzo niepewne siebie osiągają stan radości z własnego towarzystwa i szanują siebie. Kiedyś byłoby nie pomyślenia, żeby poszły za swoim głosem. Teraz idą. Czy to znak wieku? Może tak, może nie. Może też znak doświadczenia, kiedy już wielokrotnie postąpiły wbrew sobie, a potem się okazało, że niesłusznie. 

Niosą dumnie głowę wysoko, ale nie za wysoko. Są pewne siebie ale nie aroganckie. To nie to. To jest dojrzała pewność siebie. 

Powstała w oparciu o poznanie swoich myśli, analizę doświadczeń i akceptację siebie. To dla wielu kobiet bywa trudne. Ciągle się zastanawiają, co mają za grube, co za małe, a co za duże. Myślą ile razy sie pomylily na spotkaniu albo że powiedziały coś nie tak albo że jeszcze może powiedziały coś nie takim głosem nawet. To trudne wyjść z takiego stanu, kiedy mamy zaprogramowane, że musimy być perfekcyjne. To również trudne, kiedy internet i tv zalewają nas obrazami “doskonałości”. Dopiero od niedawna pojawiają się tam “normalne ludzie”. Rany… a już miałam napisać: osoby ze skazami… Aż tak głęboko to w nas siedzi. Nie, nie osoby ze skazami –  Normalni ludzie. A każda z nich jest unikalną sobą. Jedną taką jedyną z takim bagażem doświadczeń, jedną jedyną z taką ścieżką życia, jedną jedyną. Niepowtarzalną.

I to już najwyższa pora zaprzyjaźnić się ze sobą, bo ze sobą na 100 procent będziemy do samego końca. Właśnie ze sobą, Może wreszcie nareszcie pora żeby zadbać o siebie i polubić?

Kobiety napędzane swoim dotychczasowym życiem i doświadczeniami doskonale z niego czerpią. Były już w tak wielu sytuacjach, kiedy wydawało się, że muszą (a potem zazwyczaj wychodziło inaczej), że teraz już doskonale wiedzą – Nic nie muszą, wszystko mogą! A opinie innych i wskazówki już nie sterują nimi jak marionetkami. Lista rzeczy które zawsze chciały zrobić, spróbować, przekonać się rośnie. Odważają się na podróże, na zmianę pracy, czasem nawet radykalną. Miewają odwagę zakończyć czasem związek, w którym tkwiły, bo tak trzeba lub też decydują się tchnąć w niego drugie życie. Bo przecież to Nareszcie po 40! i można inaczej spojrzeć na świat. Odważają się na duże zmiany, a czasem na małe. Czasem może to być po prostu zaplanowanie czasu dla siebie, dla przyjaciół. Czasem zapisanie się na kurs, o którym już dawno myślały. A czasem wybranie się do kina w pojedynkę lub z przyjaciółką. 

Takie kobiety nie zarywają całych nocy na imprezie, ale spędzają czas z nieporównywalnie inną jakością niż wtedy, gdy były młodsze. To wcale nie musi być rewolucja. 

Cały ten temat wcale nie jest wcale oderwany od świata nauki. Już  Gustav Carl Jung – naukowiec, twórca psychoanalizy – wprowadził do psychologii zupełnie nowe podejście do tożsamości człowieka oraz zupełnie nowe pojęcie – indywiduacja. Indywiduacja. Indywidualność? Nierozerwalna całość (In-dyviduum). Indywiduacja to proces, którego celem jest rozwój osobowości, polegający na stopniowym odkrywaniu i kształtowaniu autentycznych i niepowtarzalnych właściwości psychicznych, co staje się możliwe dzięki integracji przeciwieństw istniejących w osobowości i w części wymaga przeciwstawienia się niektórym normom społecznym. Wg Gustava Junga właśnie w okolicach połowy życia pojawiają się charakterystyczne dla procesu zmiany. Wtedy właśnie człowiek powraca do wcześniej zepchniętych w cień, ignorowanych bądź zapomnianych potrzeb. Kształtujący się byt przechodzi przez różne etapy życia, które poświęcone są różnym potrzebom i tak w pierwszej jego połowie skupiamy się nad znalezieniem miejsca na ziemii z takimi cechami osobowościowymi, które pomagają nam w osiągnięciu sukcesu , umacnianiu własnej pozycji oraz realizacji celów zawodowych. Oczywiście w parze z wątkiem założenia rodziny. Człowiek tu też rozwija “personę”, którą możemy spokojnie nazwać nakładką, filtrem wspomagającym otrzymywanie społecznej akceptacji . To nasza maska na ten czas. Nasze pragnienia i potrzeby są uśpione na tym etapie i budzą się znów w okolicach 40 roku życia, kiedy poprzednie są już spełnione. I na tym etapie stajemy się bardziej świadome, że poprzez dążenie i kreację persony w znacznym stopniu ograniczyliśmy same siebie oraz swój rozwój. 

Ok, taki etap. Ale teraz już wiesz, że to pora na bilans zysków i strat. Na popatrzenie w przeszłości i wyciągnięcie wniosków. Na zestawienie sukcesów, porażek, niewykorzystanych szans. Na doświadczenia, które nas wspierały i na te, które nie. Na momenty, w których czuliśmy, że żyliśmy i na momenty, których już nigdy w życiu nie chcielibyśmy powtórzyć. 

Teraz jest czas na na przywrócenie uśpionych cech i potrzeb – teraz to one są właśnie potrzebne. Właśnie teraz, nareszcie po 40 przyszedł na nie czas. 

Zmieniają się wartości i priorytety. Niegdyś bardzo ważna władza i pieniądze ustępują miejsca mądrości, spokojowi i relacjom z ludźmi. Ciągłe dążenie do akceptacji społeczeństwa już nie jest takie ważne. Odkrywanie własnych marzeń – zapomnianych, schowanych oraz własnych potrzeb w zestawieniu z odkryciem, że to dopiero połowa naszego życia – może wywołać przepiękną przemianę. Dla odważnych? Ale czy rzeczywiście? Czyż badania jungowskie nie dowodzą że to czysta biologia? Że własnie tak jestesmy zbudowani i właśnie taki jest kolejny naturalny etap naszego życia. Skąd więc wszyscy Ci którzy, lekceważą sygnały zwalając na “kryzys wieku średniego”? To kolejny etap w życiu. Skąd Ci, którzy ciągle trzymają się kurczowo starych zasad, zbrzydłej pracy, toksycznych partnerów czy nadal poświęcają siebie dla innych z uporczywa myślą w głowie “Matka Polka tak musi”.   

Nareszcie po 40! To jest pora na odpalenie potencjału, już zrobiłaś co miałaś zrobić. Zaplanuj teraz lepszą połowę życia. Zaprzyjaźnij się ze sobą, zrób listę marzeń, ustal cele (jakie chcesz, nie musisz) zrób plan i zacznij realizować. W zadowoleniu i szczęściu z sama sobą. Innych zdumionym powiedz “Patrz! Teraz żyję! Ty też możesz“  Jeśli gdzieś tam tli się wątpliwość – że przez to zaniedbasz bliskich – Zapytaj się sama uczciwie – jeśli Ty będziesz szczęśliwa- jak zareagują na to Twoi bliscy? 
Jeśli chcesz poczytać o pakietach wsparcia w różnych sytuacjach zapraszam Cię do mojej zakładki z produktami. Kliknij tu

Dodaj komentarz

O mnie

Anna Kralka – autorka marki “Nareszcie po 40!”, mentorka kobiet, coach, liderka, trenerka, aktywatorka, motywator,empatyczny słuchacz, a przede wszystkim NORMALNA KOBIETA, matka & żona. Praktyk zwinnych metod zarządzania i pasjonatka leanu. Pomaga kobietom efektywnie zmienić życie po 40 na lepsze.

Ostatnie artykuły

Obserwuj mnie

Pobierz ebooka

Pobierz darmowy ebook
"Zawijam kiecę i lecę!"

Podaj dane w poniższym formularzu, aby zapisać się na newsletter i otrzymać Ebooka:)